środa, 13 stycznia 2016

Kampania WFB VC vs WoCH 1k 8ed

Gdy Hrabia British wraz z armią opuścił Vilme zaczęła mieć złe przeczucia, cały czas miała niepokojące wizje wypełnione strachem oraz krwią.....zastygłą krwią nieumarłych. Bała się o swego Pana a zarazem czuła dumę, że powierzył jej, zwykłej uczennicy sztuk tajemnych, dobrze prosperujące i obfite w żywy – ludzki – inwentarz hrabstwo.

Siedem dni później tuż nad ranem przyleciał do niej martwy kruk z wiadomością, głosiła ona o zwycięstwie hordy którą niedawno wskrzesił hrabia i zapewnieniu, że jak tylko umocni swe panowanie nad prowincją rychło wróci do swych akolitów. Vilma jak to miała do tej pory w zwyczaju wzniosła wypełniony po brzegi ludzką krwią puchar i powoli zaczęła się raczyć trunkiem. Napój był wyborny, krew przepełniona była strachem, bólem i beznadziejnością jej oprawca widać spisał się na medal i odpowiednio przygotował swą ofiarę przed ubojem. Gdy tak raczyła się napitkiem do komnaty wpadł Zag, pomniejszy akolita ze śmiesznym garbem na plecach, natychmiast obwieścił że w granice hrabstwa wtargnęła dzika horda ludzi z północy, gnana przez czarownika. Słudzy donosili o bestii, którą kontrolował najeźdźca a same wojska ponoć poruszały się w granicach prowincji z niezwykła szybkością dokonując grabieży i mordów na niedopuszczalną wręcz skalę – parli wprost na strażnicę, w której Vilma wraz z pomniejszym kontyngentem oddanych sług właśnie przebywali. Puchar sam wysunął się jej z rąk a serce gdyby tylko potrafiło z pewnością szybciej by zabiło. Gestem dłoni wezwała sługę i nakazała mu przyszykowanie jej ulubionej zbroi, rozkazała także Zagowi aby ten przygotował zwoje potrafiące powstrzymać wrażego maga.

Klepsydrę po tym jak do komnat wparował Zag była już gotowa, z przyjemnością zauważyła, że lepiąca i gęsta mgła roztacza się nad krainą – nigdy nie lubiła walczyć za dnia, uważała że całun ciemności jakim się musiała wtedy otaczać przytępia jej zmysły.

Tym razem miałem dziką przyjemność gry z Bogumiłem w sklepie a zarazem klubie FGB naprzeciwko Arkadii. Przyznam na wstępie, że ostatnio z WoCHem grałem raz i to jakieś dwa lata temu i jak widać sporo się zmieniło ale i tak grało się przednio zwłaszcza, że dla casualowego gracza możliwość gry z kimś kto umie w tą grę grać i ZNA ZASADY to nowe doświadczenie :P

Ale wracajmy do meritum czyli to co się na stole działo:

Rozstawienie:
Moje VC rozstawiły się głównymi siłami i klockiem na środku a jednostki szybsze jak kawaleria i Vargulf poszły bokiem. Bogumił wystawił na 1k punktów dokładnie 7 modeli skupiając się w jednym miejscu a Chimerę puszczając flanką.





VC tura I:
Poszedłem generalnie do przodu licząc, że uda mi się Spirytami zablokować szarże a Chimerę nagonić na Black Knightów którzy w planie mieli wytrzymać atak Chimery ewentualnie na tyle ją sprowokować iż ta szarżując spali w/w szarżę.
Vargulf do przudu i chowa sięza skałkę czając się na ewentualnych jegomości chcących wliźć na mój główny klocek.
Magia okazała się dla mnie dość zgubna, udało mi się wskrzesić 8 zombiaków i podstawić ich pod nos Bogumiłowi ale niestety rzuciłem 2x6 i duży wirek zabił mi łącznie 13 kościejków – całe szczęście w nieszczęściu że nie wessało maga a sam na hita z s10 odpowiedział wyturlaniem 1 :)





WoCH tura I
Chimera skuszona Black Knightami szarżuje na nich i niestety udaje jej się to
dodatkowo wbija 3 rany a reszta knightów się sypie. Bogumiłowi udało sięt akże czarami ubić jednego ze spirytów a szarża chariota zabija zombiaki podstawione mu pod nos ( wskrzeszone w mojej turze ).






VC tura II
Pozostały na polu walki spiryt szarżuję na chariot a ten ucieka..., Vargulf dalej się czai a ja głównym klockiem kręcę się po stole. Magii u mnie brak bo WoCH wszystko zbił.






WoCH tura II
Drugi chariot skuszony powodzeniem pierwszego decyduje sięszarżować na Vargulfa ale nie dojeżdża i idzie do przodu na 4” Kawaleria na juggernautach szarżuje na spiryta i zabija go swoimi magicznymi toporami. Chariot, który postanowił zastosować taktyczny odwrót nie zdaje liderki i ucieka za stół. Bogumił postanowił mnie obkrążyć i skanapkować mój główny oddział także Chimerę wysłał na moje tyły, magiem na dysku podfrunął pod starożytne zwałowisko kamieni gdzie odnalazł magiczny miecz. W fazie magii WoCH skupił się na Vargulfie ale ten wyszedł obronną ręką i zyskał tylko zdolność regeneracji na 3+






VC tura III

W mojej turze znów niewiele się dzieje i osamotniony Vargulf szarżuje na tył Jaggernautów a ci podczas walki wypłacają sobie po jednej raniestojąc dalej niewzruszenie. W fazie magii kolejny raz Bogumił wszystko mi rozprasza.

Do tej pory zdobyłem 100 punktów za punktowanie sztandaru przy środkowej górce.



WoCH tura III
Chariot widząc unieruchomionego Varulfa szarżuje na niego i podczas bitwy sam zainteresowany ( Vargulf ) zostaje zasiekany. Dodatkowo Chimera szarżuje na tyłek mojego klocka szkieletów i wybija 9 nieumarłych

Do tej pory WoCH zdobył 50 punktów za skorowanie środkowego wzgórza.






VC tura IV

podczas walki z Chimerą wbijam jej 3 rany ( reszta niestety wysejwowana :/ ) a ona zabija mojego Wampira i 2 dodatkowych szkieletów

WoCH tura IV
Bogumił robi mi wielką kanapkę gdzie sam chariot zabił 9 szkieletów a na koniec jego mag podczas chellengu zabija moją ostatnią jednostkę – Nekromantę.

Kolejne +25 dla nas obu za skorowanie środka.




Wynik walki dość jednostronny jedyne co udało mi się zabić a właściwie uciekło samo za stół to chariot, po mojej stronie czysto a w zasadzie ciemno i głucho.

Pomimo sromotnej porażki sporo się nauczyłem a sama gra była niezwykle sprawna i przyjemna także gratuluję i mam nadzieję, że jeszcze się zrewanżuję :)

Bogumił wygrał w jednostkach o 850 punktów oraz posiadał 75 punktów za skorowanie środka mi zostało 0 punktów w jednostkach i zeskorowałem łącznie 125 punktów. Woch zatem zniszczył wszelkie stacjonujące wojska w prowincji i przejął ją posiadając 300 punktów kontroli nad nią.


Chciałbym także podziękować za miłe przyjęcie w sklepie FGB http://sklep.fgb.club/ gdzie w miłej atmosferze na świetnej macie oraz ładnie pomalowanych terenach udało nam się bój rozegrać. Dodatkowo byliśmy częstowani herbatą i kawą :)
I tak się dba o klienta! :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

" />" title="source: imgur.com" />" alt="commission painting" /> " title="source: imgur.com" />" alt="IRON WARRIORS"/> " title="source: imgur.com" />" alt="OLDHAMMER DWARFS ARMY" /> " title="source: imgur.com" />" alt="DEATH GUARDS ARMY" />